Specjaliści i fachowcy z Siedlisk

Drodzy Mieszkańcy,

Od ponad dwóch dekad naszą gminą rządzi wybitny specjalista samorządowiec Dariusz Straus. Zasiadając na stołku wójta był niedoświadczonym młodzikiem z wąsikiem. Dzisiaj jest już dostojnym dziadkiem. Jak ten czas płynie…. Kulisy i arkana zarządzania gminą nie mają przed utalentowanym Dariuszem tajemnic. Wie, w którym kącie gabinetu paprotki rosną najlepiej, wie również które długopisy się szybciej wypisują a które piszą najdłużej. Ową specjalistyczną wiedzę nabył w trakcie długoletnich rządów i w tym zakresie – jak przyznał w wywiadzie prasowym w 2016 r. nie widzi, by ktoś mógł mu dorównać.

Wójt Dariusz Straus lubi otaczać się fachowcami i specjalistami – osobistościami lokalnej społeczności, z którym mógłby podjąć merytoryczną debatę na temat potrzeb gminy. Jednym z takich ekspertów, którzy od dziesięciu lat wspierają starania wójta Darka, jest inna wybitna osobistość – Małgorzata Chilicka. Gosia z wykształcenia jest nauczycielką wychowania fizycznego. Hobbystycznie rozwiązuje krzyżówki i gra w piłkę. Jakimś cudem udało się jej przekonać wyborców, że oprócz gry w palanta i robienia fikołków będzie zaradną reprezentantką narodu. Dariusz Straus zgłosił Małgorzatę na radną swojego komitetu. Postawił na jej kompetencje i wiedzę. Jej kariera nabrała tempa. Ze zwykłej nauczycielki wuefu – ostatniego ogniwa w procesie edukacji szkolnej – Gosia awansowała na drugą osobą w gminie, zaraz po Darku. Jako przewodnicząca gminy nie mogła nie odwdzięczyć się dobrodziejowi, któremu zawdzięcza niespodziewaną nobilitację. Kto by pomyślał, że ona, dziewczyna z gwizdkiem w ustach, uganiająca się za dzieciakami w krótkich spodenkach będzie taka ważna. Nie możemy się w związku z tym dziwić, że jej wdzięczność i oddanie wójtowi będzie bezgraniczne. Zrobi wszystko, co jej każe. W sytuacjach skrajnych, gdy okoliczności będą tego wymagały, zasłoni Dariusza własną piersią przed falą uzasadnionej krytyki, narażając się tym samym na ostracyzm społeczny i pośmiewisko. O tym, że tak jest przekonaliśmy się niejednokrotnie. Oto najnowszy przykład: ostatnie głosowanie absolutoryjne. Sesja absolutoryjna rady gminy, na której głosowano nad udzieleniem wotum zaufania dla wójta, niczym się nie różniła od poprzednich tego typu. Mając większość w radzie, wójcina czuł się pewnie. Z radnymi z obozu Siły Kontynuacji, ślepymi na rozmiar jego szkodnictwa, głosowanie to zwykła formalność. Bukiety kwiatów i czekoladki leżały w gotowości, a Pawlaczka z Gielcową niecierpliwie przebierały nóżkami, by jako pierwsze rzucić się w objęcia wójta i zasypać go całusami oraz gratulacjami. Nie mogło również zabraknąć Mańki Miśkiewiczowej, która specjalnie z tej okazji przerwała urlop. Od dwudziestu pięciu lat gratuluje „szczeblowi wyższemu” (Mańka tak pieszczotliwie nazywa Darka Strausa – swoją dawną szkolną sympatię). Tradycji musiało stać się zadość.

Za udzieleniem wójtowi wotum zaufania głosowało 7 radnych, 4 głosy były przeciw (przeciw głosowali radni opozycji). Przewodnicząca-wuefistka odtrąbiła sukces i ogłosiła, że wójt, chociaż leń, nieudacznik i samorządowy fajtłapa, wotum zaufania otrzymał. Hura, hura, hura! Chciałoby się rzec. Oczywiście Darek również się ucieszył. Dzięki poparciu swojego zaplecza politycznego dalej może grzać samorządowe cztery litery w fotelu wójta i kasować co miesiąc sutą pensyjkę. Będzie mógł też się chwalić, że wbrew temu, co w regionie myślą o jego nieudacznictwie i nieudolności, rada gminy po raz kolejny udzieliła mu wotum zaufania. Również radni z zaplecza politycznego wójta odetchnęli z ulgą. Mimo przerażającego zacofania gminy, narastającej frustracji mieszkańców Siedliska, udało im się po raz kolejny przepchnąć oficjalne poparcie dla wójta. A przecież mogło być inaczej. Przecież nawet najbardziej odporny na fakty umysł może kiedyś się przebudzić. Bieda gminy Siedlisko, nasze zacofanie ekonomiczne oraz infrastrukturalne, za które osobiście odpowiedzialny jest Dariusz Straus muszą być widoczne również dla Gielcowej i Pawlaczki i reszty betonowych radnych z obozu wójta. Zabetonowane, odporne na fakty i prawdę umysłowości ślepo wpatrzone w Strausa muszą kiedyś dostrzec to, co widzą wszyscy mieszkańcy na co dzień. Nie można w nieskończoność rżnąć głupa i udawać, że wszystko jest cacy i pięknie. Bo nie jest.

Zgodnie z siedliskową tradycją, po udanym głosowaniu absolutoryjnym, Daruś zapraszał Gosię, wybranych radnych na pizzę, by w towarzystwie lokalnych oligarchów – tfu… chodziło o lokalnych patriotów – fetować triumf demokracji i samorządu w gminie Siedlisko. Jaśnie państwo bawiło się, jadło, piło, opychało brzuchy. W tym czasie my dalej piliśmy śmierdzącą kranówkę, potykaliśmy się o te same dziury w chodnikach i oglądaliśmy tą samą smutną rzeczywistość niedoinwestowanej i zacofanej gminy. Czy tym razem była rytualna poabsolutoryjna wyżerka? Nie wiemy. Lecz niezależnie od tego, czy wójt karmił przewodniczącą rady pizzą czy nie, ostatnie głosowanie za udzieleniem wójtowi wotum zaufania różniło się od pozostałych. Czym? Jest po prostu, najzwyczajniej na świecie nieważne.

21. lipca 2022 r. Kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej stwierdziło nieważność uchwały. Powód? Okazuje się, że „za” udzieleniem Strausowi wotum zaufania nie zagłosowała bezwzględna większość radnych jak to wymaga ustawa o samorządzie terytorialnym. Prawda o siedliskowych wybrańcach narodu jest przerażająca – ani superdoświadczony wójt, który grzeje na stołku tyłek już trzecią dekadę, ani Gosia-wuefistka ani nawet utalentowany pracownik Lasów Państwowych, który specjalizuje się w maskowaniu spływających w jego ogrodzie fekaliów (mowa o Rysiu Kieczurze) nie potrafią obliczyć bezwzględnej większości z liczby 15, bo tylu łącznie radnych zasiada w radzie gminy. Naszym samorządowym antytalenciom zabrakło jednego głosu w głosowaniu, by większość bezwzględną uzyskać. 7 głosów „za”, w 15 osobowej radzie, to za mało. Wójt, aby uzyskać wotum zaufania, potrzebuje łącznie 8 głosów poparcia – tyle wynosi większość bezwzględna z 15. Pamiętacie jak Straus chwalił się piątkami z matematyki i domniemanymi studiami ekonomicznymi? Jeżeli gościu gubi się w rachunkach w przedziale liczb naturalnych 1-15, to już wiecie dlaczego gmina tonie w długach i jest na każdym kroku niedoinwestowana.

No i co teraz? Co zrobić z tym fantem? Powtarzać głosowanie? Znowu kupować kwiaty, czekoladki i pizzę? Nie, tego zrobić nie można, bo radni już raz w tej sprawie wyrazili swoją wolę. A może – do czego przyzwyczaiły nas już siedliskowe szczeble władzy, w myśl zasady wyrażonej przez Strausa, że „może Sąd to widzi inaczej, ale on prawa nie złamał” – rżnąć głupa i udawać, że nic się nie stało? Tu z pomocą przychodzi Ustawa o samorządzie gminnym z 8 marca 1990 r. Wydaje się, że Ustawodawca przewidział, że będzie miał do czynienia z ignorantami i mówiąc wprost – tłumokami w garniturach i garsonkach. Żeby sobie wybrańcy narodu główek nie trudzili, podał w ustawie gotowe wyjście z zaistniałej sytuacji. W art. 28 aa ust. 9 u.s.g czytamy: „Niepodjęcie uchwały o udzieleniu wójtowi wotum zaufania jest równoznaczne z podjęciem uchwały o nieudzieleniu wójtowi wotum zaufania”. Innymi słowy Dariusz Straus mimo starań Chilickiej, Kieczura, dueciku Pawlaczka + Gielcowa, mimo przerwanego urlopu sekretarzycy Mańki – wotum zaufania nie otrzymał. I taki jest finał zabawy w samorząd nieudacznika z wąsikiem, wuefistki i reszty siedliskowych geniuszy samorządu. Obserwując ich nieporadność, trudno odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z dziećmi, które błądzą we mgle. Ich samorządowe działania przypominają zabawę małpy z brzytwą, która za chwilę utnie sobie rękę, ale dalej będzie biegała po klatce, wcinała banany i udawała, że wszystko jest w porządku. Tragedia.

Jakie dla nas, mieszkańców gminy, ma znaczenie fakt, że samorządowa ekipa z Siedliska popełnia w zakresie spraw oczywistych tak kardynalne błędy? O ile dla drużyny Strausa tego rodzaju pomyłki są urzędową rzeczywistością, tak dla nas jest to kolejny dowód skrajnej niekompetencji wójta i jego popleczników w radzie. Jak można być tyle lat wójtem; jak można tyle lat przeprowadzać głosowania w radzie i popełniać takie szkolne błędy, które narażają naszą gminę na śmieszność. Bo to nie felietoniarze i tzw. „oszołomy” ośmieszają gminę nagłaśniając nieudolność lokalnego samorządu, ale Darek Straus swoim niereformowalnym nieudacznictwem. Prawda – czy komuś się to podoba, czy nie – jest brutalna: jeżeli Straus, Miśkiewiczowa, Chilicka i reszta politycznego betonu, wspierającego obecny układ w gminie, przez tyle lat nie nauczyli się reguł działania samorządu, to już się nie nauczą. Ta ekipa nadaje się tylko do wymiany.

Innym przykładem samorządowej głupoty siedliskowego eksperta od samorządu jest Zarządzenie dotyczące ustalenia cen za korzystanie z cmentarza komunalnego w Siedlisku, które wydał 13 czerwca 2022. Zostało właśnie uchylone przez Wojewodę Lubuskiego, gdyż – i tu cytujemy: „zostało podjęte z istotnym naruszeniem prawa”

Dlatego teraz wszyscy ci, którzy w okresie od 13 czerwca do chwili obecnej płacili za udostępnienie klucza do bramy wjazdowej siedliskowego cmentarza – odpowiednio: 85 zł osoby prywatne i 145 zł przedsiębiorcy pogrzebowi – powinni wystąpić do wójta o zwrot tych sum, gdyż pobrane zostały na podstawie wadliwego zarządzenia. I znowu, za głupotę samorządową siedliskowego miłośnika koni i papug zapłacimy my wszyscy z kasy gminy! Takie są skutki niekompetencji, niewiedzy i zwykłej nieudolności Strausa.

Kadencja Strausa dobiega końca. Przed nami ostatnich kilkanaście miesięcy wstydu. Przez ten czas babcie emerytki wraz z wuefistką przytulą jeszcze po kilkanaście tysięcy każda z fuchy w radzie. Po raz ostatni obłowi się Daruś. Będą się bawić po raz ostatni na nasz koszt zaciągając nowe długi. Musicie wiedzieć, że w obliczu pustek w gminnej kasie wójt planuje zaciągnięcie nowego kredytu na tzw. prefinansowanie inwestycji o nazwie skatepark. Budowę betonowego placu zabaw wziął sobie za punkt honoru. Wszak przed wakacjami obiecał dzieciom, że będą mieli wylany przed szkołą plac z betonu. Mamy dziurawe drogi, niedoinwestowane przedszkole, walące się chodniki i schody do gminy, ale za to będziemy mieli najdroższy plac wylany betonem w okolicy. Patrzcie jakiego zaradnego mamy gospodarza!

pozdrawiam

Paweł P.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *