Nowa Radna w radzie gminy w Siedlisku

Drodzy Mieszkańcy,

łamy dzisiejszego felietonu oddajemy w całości Agnieszce Adamów-Czaykowskiej. Agnieszka chciałaby przedstawić naszej społeczności nową radną – Panią Małgorzatę Oryszewską.
W kilku słowach od siebie, chcielibyśmy życzyć nowej radnej przede wszystkim determinacji w działaniu. W trakcie prac w radzie gminy zderzy się Pani niejednokrotnie z betonem Siły Kontynuacji. Nieraz usłyszy Pani typowe dla nieudolnego wójta wymówki: „Nie da się. Nie można. Po co? Nie ma takiej potrzeby. Pieniążków brak.” Nieraz poczuje Pani znużenie i zniechęcenie, a nawet rozgoryczenie. Nie wierzy Pani? Proszę zapytać Ani Gajewskiej, która robiła wszystko, żeby w gminie powstał Klub Seniora. I kiedy prawie się udało, kiedy znalazły się fundusze i kiedy ogłoszono przetarg, to wszystko padło na przysłowiowy pysk. Termin realizacji inwestycji wójt wyznaczył w taki sposób, żeby nie zgłosił się żaden wykonawca. Przetarg unieważniono. Tak zakończył swój żywot projekt radnej Gajewskiej. Utonął w siedliskowych odmętach urzędniczo-biurokratycznej niemożności.

W swojej pracy będzie Pani potrzebowała także odwagi, bo kiedy zacznie Pani zgłaszać pomysły oraz projekty, które nie będą po myśli lokalnych oligarchów, ale mieć będą na celu dobro ogółu, to od dinozaurów naszego samorządu usłyszy Pani tzw. życzliwe napomnienia. Przyjdą do Pani i fałszywie się uśmiechając, będą mówili „Pani Gosiu, po co takie parcie na szkło?”. Proszę się tym nie przejmować i pamiętać, że funkcja radnego nie polega na poprawie komfortu psychicznego wójta. Przed Panią stoją wyzwania i zadania ważniejsze niż dbanie o dobre samopoczucie Darka Strausa.

Pan Stanisław Sawicz, odważny radny opozycji w radzie gminy, swoje zaangażowanie w poprawę jakości życia w gminie przypłacił spadkiem obrotów w firmie. Gmina przestała zamawiać u niego węgiel. Ale dzięki Panu Stasiowi doczekaliśmy się remontu niebezpiecznego Zakrętu Duchów przy wjeździe do Siedliska. Jesteśmy mu za to wdzięczni. Pan Stanisław walczy także o wyznaczenie przejścia dla pieszych na ul. Głogowskiej w okolicy przedszkola. Wójt przez prawie 25 lat nie potrafił zadbać o bezpieczeństwo naszych pociech. Radny Sawicz swoją aktywnością dowiódł dwóch rzeczy – po pierwsze: jeżeli się chce, to można zmienić dużo w gminie. Po drugie: wójt i jego ekipa, to lenie. Inaczej w kontekście osiągnięć radnego Sawicza nie można ocenić działalności wójta i jego zaplecza. Dlatego Pani Gosiu, proszę nie być zaskoczoną jeżeli na przykład okaże się, że pod płotem Pani posesji pojawi się któregoś dnia osobiście Darek Straus z miarką geodezyjną i będzie sprawdzał, czy ogrodzenie Pani działki nie koliduje z terenem gminy.

Życzymy Pani także, aby wytrwała Pani w swoich postanowieniach i planach. Nie będzie łatwo. Praca radnego, to grzebanie w dokumentach, pisanie podań, wysyłanie pism. To zajęcie na cały etat jeżeli chce je potraktować Pani poważnie. Przekonał się o tym były radny opozycji Hubert Patoła. Po dwóch latach pracy stracił energię i zapał. Z nadmuchanego balonika uszło powietrze. Radny, który stawał do zdjęć z Starościną Nowosolską, chłopak, który upominał się o niepełnosprawnych w gminie, dzisiaj stał się elementem prowójtowej maszynki do głosowania w radzie gminy. Zdradził nie tylko ideały Lepszej Gminy Siedlisko, ale także kolegów i koleżanki z opozycji, z którymi jeszcze nie tak dawno współpracował. Teraz Hubert siedzi ze spuszczoną głową, patrząc na zegarek wyczekując końca obrad sesji.

Ze swojej strony deklarujemy nasze wsparcie dla wszystkich działań, które Pani podejmie jako radna, by zmienić gminę na lepszą. Nie będzie Pani sama!

Pozdrawiam i oddaję głos Agnieszce

Paweł P.

————————————————————-

Mieszkańcy Gminy Siedlisko, a w szczególności mieszkańcy ul. Kasztanowej i „nowego osiedla”, jak z pewnością wielu z Was się orientuje, od jakiegoś czasu nie macie swojego przedstawiciela w Radzie Gminy.  Z powodu złożenia mandatu przez Panią Urszulę Hardy, Wojewoda Lubuski ogłosił wybory uzupełniające w okręgu wyborczym nr 4. Ustawa o samorządzie gminnym sytuuje radę gminy jako najważniejszy organ gminy, gdyż jest ona organem stanowiącym i kontrolnym, który może rozstrzygać o wszystkich sprawach pozostających w zakresie jej działania, a nie zastrzeżonych dla referendum.

W moim przekonaniu współudział mieszkańców w procesie decyzyjnym dotyczącym lokalnej społeczności jest najważniejszą  ideą i duchem wręcz samorządności i demokracji. Każdy mieszkaniec ma prawo mieć wpływ na sytuację w gminie poprzez swojego przedstawiciela w radzie gminy. Dlatego czułam się w obywatelskim obowiązku powołać komitet wyborczy i zgłosić kandydata w wyborach uzupełniających. KWW Lepsza Gmina Siedlisko zgłosił kandydaturę Małgorzaty Oryszewskiej. Ponieważ w ustawowym terminie nie zgłosił się żaden inny komitet, a co za tym idzie nie zostali zgłoszeni inni kandydaci, w Gminie Siedlisko nie będzie tradycyjnych wyborów – nie będzie głosowania. W takim wypadku, zgodnie z art. 380 Kodeksu Wyborczego, terytorialna komisja wyborcza uznaje zgłoszonego kandydata, sporządzając protokół o obsadzeniu mandatu. Dlatego myślę, że już dziś mogę Państwu przedstawić nową radną Gminy Siedlisko Małgorzatę Oryszewską.

Gosia pochodzi z Otynia, jednak to z Siedliskiem związała swoją przyszłość. Od 1999 r. pracowała w lokalnej firmie.  Tutaj wybudowała dom i od kilkunastu lat mieszka wraz z rodziną.  Z wykształcenia Małgosia jest księgową z dwudziestoletnim stażem, więc nieobce są jej kwestie finansów, rozliczeń i kredytów, a to ważna wiedza w kontekście funkcji, jaką zgodziła się pełnić jako radna. Miałam niekłamaną przyjemność przez prawie 10 lat razem z nią współpracować. Gosia jest osobą  zdecydowaną. Nie jest konformistką, odważnie broni swoich poglądów. Przez ten czas, gdy tu pracowała i  mieszka, poznała problemy  mieszkańców gminy.  Według niej najważniejszymi na chwilę obecną kwestiami, oprócz oczywiście dużych inwestycji takich jak uporządkowanie gospodarki wodno-ściekowej, w tym oczyszczalni dla całej gminy czy wykonanie dróg i chodników w wielu miejscach w gminie są równie ważne i istotne dla mieszkańców bolączki  jak brak miejsca dedykowanego młodym ludziom, przestrzeni dla seniorów i domu kultury z szeroką ofertą zajęć, warsztatów i kół zainteresowań.  Brak dobrej komunikacji pomiędzy naszą gminą a Nową Solą również w ocenie Małgosi zasługuje na zainteresowanie radnych. Tak, dziś może to temat mało istotny ze względu na lockdown, bo to głównie  młodzież dojeżdżała do nowosolskich szkół, a pracownicy jakoś się organizują i dojeżdżają. Jednak izolacja kiedyś wreszcie zostanie zniesiona, dzieci wrócą do szkół i problem niewystarczającej ilości połączeń znów powróci.

Kolejną sprawą, która według Gosi wymaga zainteresowania radnych to estetyka naszej gminy, szczególnie okolice urzędu z niezwykle istotną kwestią dostępności miejsc użyteczności publicznej dla osób niepełnosprawnych. Aby to wszystko zrealizować należy przestać przejadać, a zacząć inwestować posiadane środki. Z całą pewnością będzie zwracała uwagę na niegospodarne zarządzanie majątkiem publicznym i głośno o tym mówiła.  Jestem szczerze przekonana, że Małgosia będzie radną aktywną. Jest osobą zdecydowaną i konsekwentną. Dlatego jestem pewna, że będzie „obowiązki radnego sprawować godnie, rzetelnie i uczciwie, mając na względzie dobro gminy i jej mieszkańców”. Powodzenia Gosiu!!

6 Replies to “Nowa Radna w radzie gminy w Siedlisku

  1. Czy posiedzenia RG są transmitowane?
    Jeżeli tak to jak odszukać je w Internecie?
    Będę wdzięczny za pomoc.
    Nowej Pani radnej życzę sukcesów w czekającej ją trudnej służbie społeczeństwu.
    Pani Małgorzato, trzymam kciuki.

    1. Na YouTube znalazłem trzy posiedzenia XIV, XV i XVI.
      Niezły kabaret. Podręcznikowy przykład jak się wykręcić od jakiejkolwiek roboty stosując urzędniczy bełkot.

  2. Niestety, nowa radna nic nie zdziała. jej realne możliwości oddziaływania na to, co dzieje się w gminie ograniczą się do nagłaśniania pewnych problemów za pośrednictwem mediów. dopóki żyjemy w ustroju demokratycznym, oficjalnie wybraną w demokratycznych wyborach władzę chronią reguły działania systemu. wójt i jego radni mają przewagę arytmetyczną. Oczywiście można się spierać o to, czy większość popierająca szkodliwe projekty wójta ma rację czy jeden rozsądny radny, który zgłasza mądre projekty uchwał. Takie spory zostawmy akademikom. W gminie Siedlisko arytmetyka nie pozostawia złudzeń – wójt ma w radzie większość i może robić co chce i co mu się podoba. Jeżeli przygotuje projekt uchwały, w którym ogłosi swojego konia patronem gminy i radni to klepną, to gmina będzie miała konia za patrona. Na pocieszenie – nie będzie to zwykły koń ale osobisty Rosynant władcy gminy 😀
    Nowej radnej życzę oczywiście jak najlepiej jednak nie spodziewam się spektakularnych efektów jej działań. Dopóki cała rada nie zostanie wymieniona, dopóki w jej szeregach będzie Chilicka, Kieczur, Pawlakowa, Brodzik itp.; dopóki wójtem będzie Straus w Siedlisku będzie tak jak było. Ci ludzie nie są zdolni do tego, by zmienić gminę na lepsze. Gdyby tak było, gdyby mieli pomysł na rozwój i konieczną wiedzę oraz kompetencje, gmina nie byłaby tak zacofana infrastrukturalnie i ekonomicznie jak teraz. Nie wiem czy zwróciliście uwagę, ale w tej chwili tzw. Górne Siedlisko od tzw. Dołka niewiele się już różni. Jest tak samo zaniedbane i zrujnowane jak Dołek.

  3. Przed nową Radną, nowe wyzwania i zadania, na pewno nie będzie łatwo przebić istniejący beton, ale da radę, najważniejsze, że umie czytać przepisy i widać po niej, że nie da sobie w kaszę dmuchać. Życzę Pani Oryszewskiej wytrwałości , siły i owocnej pracy dla naszej Gminy.

  4. nieprawda!!!! pan fujt niepszegrał a wygrał. jusz siem niemacie do czego czepić. robicie fszystko by oczernić pana fujta. zamiast mó pomuc w załatfijanió spraf gminnyh tylko paszkfile i bzdóry wypisujecie na fujta i gminem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *