Drodzy Mieszkańcy,
łamy pierwszego, noworocznego felietonu oddajemy Agnieszce Adamów-Czaykowskiej. Nie trzeba jej przedstawiać. Znamy ją dobrze z działań w Fundacji Karolat. Od kiedy została jej prezesem skutecznie promuje gminę Siedlisko w regionie. To dzięki niej co roku mogliśmy bawić się na Święcie Bzów. W minionych wyborach samorządowych Agnieszka wraz z grupą społeczników, wierzących w Lepszą Gminę Siedlisko zaangażowała się politycznie. Wystartowała w wyborach na wójta. Przegrała.
Dzisiaj wiemy, że nie tylko ona. Przegraliśmy my wszyscy, przegrała gmina Siedlisko. Wójt i jego tzw. Siła Kontynuacji – czyli wierni i ulegli radni – na naszych oczach marnują kolejne szanse. Na ostatniej sesji rady gminy dowiedzieliśmy się, że Klubu Seniora nie będzie. Inwestycja przeszła nam koło nosa. Mimo że radna Anna Gajewska przygotowała odpowiednie wnioski, mimo że gmina otrzymała dofinansowanie do realizacji projektu, mimo że jest lokal, który można na ten cel zaadoptować i mimo że konserwator wydał wszystkie zgody – Klubu Seniora w gminie nie będzie. Dlaczego? Możemy się tylko domyślać. W budynku dawnej Szkoły Rolniczej, w której miałby zostać urządzony Klub Seniora lwią część pomieszczeń użytkuje za darmo prywatna fundacja zarządzana przez partyjnego kolegę wójta. Do roku 2023 Fundacja Porozumienie Wzgórz Dalkowskich będzie za darmo użyczała prawie pół tysiąca metrów kwadratowych pomieszczeń w tym budynku. Na taki czas zawarto umowę.
W dzisiejszym felietonie udostępniamy Wam stanowisko Agnieszki Adamów-Czaykowskiej w tej bulwersującej sprawie.
Pozdrawiam Paweł P.
______________________
Siedlisko – gmina zmarnowanych szans! Myślałam, że nic mnie już tutaj nie jest w stanie zaskoczyć czy rozzłościć. A jednak… Mimo, że nauczona doświadczeniem, nie wierzyłam w szczere intencje wójta, to jednak po cichu liczyłam, że praca Pani Anny Gajewskiej
nie pójdzie na marne i Dom Seniora jednak powstanie. No cóż – spem dare – wszyscy, którzy podobnie jak ja znów dali się uwieść matce głupców.
Pani Aniu! Wiem ile pracy i zaangażowania włożyła Pani w walkę o Dom Seniora. To Pani poszła do wójta z gotowym wnioskiem, to Pani przymusiła go do złożenia tego wniosku! I to dzięki Pani gmina otrzymała te pieniądze! Mówi Pani, że jest jej przykro?! Ja jestem wściekła!! Od początku było wiadome, że pomysł Domu Seniora nie przypadł wójtowi do gustu, że nie miał ochoty go realizować. Bo może Pani jeszcze tego nie wie, ale wójt bardzo nie lubi inicjatyw, które nie wychodzą od niego, które nie są jego pomysłami. Chyba, że to pomysły jego bliskich kolegów, dzięki realizacji których coś im skapnie (v. sprawa dawnej stołówki Topfarms lub Wzgórza Adelajdy). Jego intencje łatwo było odczytać z jego wypowiedzi – te piętrzące się wg niego trudności, te kłody rzucane przez innych pod nogi. Na majowej sesji Rady Gminy powiedział – „Akurat na dzień dzisiejszy ten wniosek staje się troszeczkę złożony. Ale ja myślę, że spokojnie na ten temat będziemy mogli porozmawiać na komisji, ponieważ wcześniej Fundacja Karolat napisała pismo do konserwatora zabytków o objęcie opieką obiektu. Byłem dwa razy u pani konserwator. Obiecała, że nie weźmie opieki nad tym budynkiem. Nie złoszczę się na panią konserwator o to, że wzięła opiekę…” Jako prezes Fundacji Karolat nie mogę pozostawić tych słów bez komentarza. Ta wypowiedź nie zawiera w sobie żadnych konkretnych faktów, a jedynie ma na celu manipulację i fałszywe przedstawienie sprawy. Fundacja Karolat nigdy nie wnioskowała do Konserwatora Zabytków o „objęcie opieką obiektu”. Z dalszej części wypowiedzi możemy wnioskować, że wójt był u pani konserwator i wyprosił, aby tej „opieki nad obiektem” nie roztaczała. A jakie są fakty? Fundacja Karolat złożyła do Konserwatora Zabytków wniosek o wpisanie do rejestru zabytków parku przy dawnej Willi Adelajdy. Parku. Nie budynku dawnej szkoły. I to park został na tę listę wpisany. Nie budynek.
Jako Fundacja wiedzieliśmy, że gmina (poprzedni dyrektor GOKiS) pozyskała fundusze na remont budynku i nie chcieliśmy aby te pieniądze przepadły. Nam również zależało na odnowieniu willi. Nigdy nie było naszą intencją blokowanie tej inwestycji.
“Wójt poinformował, że teraz procedury w sprawie domu seniora się wydłużą, bo potrzebne są nowe uzgodnienia. Z głowy zaczął mówić o trzyletnim okresie, o dofinansowaniach, o zmianach, czy warto, czy nie warto, o zastanawianiu się…”
Już 18 maja 2020 roku Lubuski Wojewódzki Konserwator Zabytków wydał decyzję administracyjną – ZN.5142.2.2020(Sie), zgodnie z którą udzielił pozwolenia na prowadzenie robót budowlanych. Co więcej! Z informacji udzielonej przez urząd wynika, że wg konserwatora zabytków wpisanie nowego przeznaczenia budynku jako Domu Seniora stanowić będzie wartość dodaną, ze względu na społeczną użyteczność budynku. Więc gdzie te przeszkody?
Nie warto, nie opłaca się – akurat te słowa jako radna dość często słyszałam, jednak nadal miałam nadzieję, że pod presją Pani determinacji wójt nie będzie miał śmiałości i odwagi zrezygnować z Domu Seniora. Przeliczyłam się, jak wielu zapewne. Seniorzy to ważna grupa społeczna – dziękuję Pani za to, że próbowała Pani zawalczyć o ich potrzeby. Doceniam niezmiernie Pani upór i zaangażowanie. Wiem jak zniechęcająco mogą działać takie sytuacje, jednak proszę się nie poddawać!
Wójt toczy w sądzie boje o to, że nazwano go leniem czy obibokiem. W tej sytuacji, na usta cisną mi się jednak bardziej dosadne epitety. Ta gmina jeszcze długo będzie „mała, uboga i na uboczu”. Sąsiedzi z powodzeniem korzystają z każdej nadarzającej się okazji aby zdobyć pieniądze i realizować kolejne inwestycje, ale nie my… niestety… Spem dare…
Agnieszka Adamów-Czaykowska
Zauważyłem że zainteresowanie stroną coraz mniejsze, ciągle ci sami krzykacze
Racja, w tej małej gminie mieszkają ciągle ci sami ludzie. Ci sami krzykacze, te same oszołomy. Życie.
To skandal i kolejne celowe działanie niszczące gminę przez Strausa. Najpierw doprowadził gminę pod każdym względem do ruiny , a teraz gnoi ludzi i to tych, którzy w swoim życiu niejedno przeszli i teraz mogliby uprzyjemnić sobie na starość życie , to są skazani na siedzenie w domu i czekanie, często w samotności na śmierć i chyba temu nieudacznikowi o to chodzi. Wcześniej chciał odebrać dzieciom tanie przedszkole, ale nie udało się. Ta łamaga wójt razem z rudą i całą bandą pociotków to intelektualna patologia, która dba o swoich i o to żeby się nie narobić a zarobić. Ma za to poparcie tych pijawek: Fijoła, Hołyńskich, Rytwińskich, Adamczyków, a pajęczyna tych rodów jest niemała i ciągle się rozrasta i ciągle jest im mało. Niech szanowna Chilicka wyjaśni tę sytuację, że nie będzie klubu seniora i dlaczego dmucha w jedną trąbę z tym fujtem. To PRG powinna dbać o dobro gminy i jej mieszkańców.
sniorzy hocom do siebie po domah i nie mószom miedź spejalnyh mniejsc na pogadanie. pan fujt oszczendza i dobrze robi gdysz som warzniejsze wydatki. inwestycje czeba robić bo znowó by gadali rze nic nie robiom w gminie. pinionce na inwestycje czeba mieć i nie wydawać na zbytki jak jakieś klóby
skąd to znamy? pozorowane działania a później wymówki że ja chciałem ale się nie udało, robie jak najlepiej potrafię, dojdziemy do porozumienia, na dzień dzisiejszy jest tak ale na dzień jutrzejszy będzie owak.
ile razy tego już słuchaliśmy? na szczęście ekipa wójta pomału się wykrusza. ciekawe czy gdyby prywatnie otrzymali po 150 tysięcy dofinansowania, na prywatną inwestycję we własnym gospodarstwie, czy też by tak łatwo zmarnowali pieniądze? Co w tej sprawie ma PRG do powiedzenia. Niech się Chilicka teraz wytłumaczy przed mieszkańcami gminy. Żądamy wyjasnień na piśmie!!