Drodzy Mieszkańcy,
dwadzieścia lat, to wystarczająco długo, by przyzwyczaić się i do nieudacznika w fotelu wójta. Dariusz Straus na początku mamił doświadczeniem zdobytym w USA. Później zmodyfikował opowieść. Przekonywał, że spędzając kolejne kadencje na tronie przy Placu Zamkowym stał się kompetentnym wójtem. W dzisiejszym felietonie przedstawimy wam mało skomplikowane narzędzie – coś w rodzaju magicznej różdżki z arsenału prestidigitatora – które z najbardziej nieokrzesanego i niekompetentnego chłopa potrafi w kilka sekund zrobić profesjonalnego urzędnika. Przynajmniej pozornie. Ale przecież gmina Siedlisko jest od dwudziestu lat gminą pozorów. Zanim przejdziemy do sedna sprawy cofnijmy się o kilka dekad w historii najnowszej powojennej Polski.
Na pewno większość z nas pamięta, czym była tzw. władza ludowa wprowadzona i utrwalana przez towarzyszy radzieckich w Polsce. Stalin, a wcześniej niemieccy okupanci, w pierwszej kolejności wymordowali polską inteligencję, wierząc – skądinąd słusznie – że stanowi ona trzon przywódczy społeczeństwa polskiego. W związku z tym po wojnie trudno było o magistrów, inżynierów czy profesorów. Urzędy publiczne należało kimś obsadzić. W związku z tym, że przedwojenny korpus służby cywilnej drugiej Rzeczypospolitej został niemalże w całości zlikwidowany przez czerwonych i brunatnych okupantów, sięgnięto do najniższych warstw społecznych. Wśród chłopstwa i prostych robotników szukano kandydatów na urzędników państwowych. Tak powstała tzw. władza ludowa. Idealny kandydat musiał mieć pochodzenie chłopsko-robotnicze, musiał być posłuszny i wyznawać socjalistyczny system wartości. Ale jak z prostego, niewykształconego człowieka zrobić urzędnika? Jak nadrobić braki w edukacji, wychowaniu, kulturze? Można delikwenta wysłać na jakiś intensywny kurs, lotny uniwersytet, kurs wieczorowy itp., ale jak wiadomo – im bardziej intensywnie wiedza jest w pusty łeb wbijana, tym większy opór ów łeb stawia. Postanowiono przełamać opór odpornej na wiedzę materii i wymyślono coś w rodzaju ściągawki. Aby prosty, niewykształcony człek, wciśnięty w przyciasne gacie władzy, prezentował się przynajmniej poprawnie i wzbudzał autorytet wśród reszty społeczeństwa otrzymał od speców od propagandy socjalistycznej pomoc – tzw. wzór idealnego przemówienia.
Używając tej karteczki zwykły nieuk i prostak oderwany dynamitem od pługa mógł wygłaszać wielogodzinne przemówienia na każdy temat. Co więcej, postronny słuchacz odnosił wrażenie, że przemówienia te są nie tylko sensowne, ale że prelegent jest wysokiej klasy specjalistą, który wie o czym mówi. Jaka jest instrukcja obsługi tej ściągi? Banalna. Mamy 4 rubryki. Wystarczy połączyć dowolną frazę z pierwszej kolumny z dowolną frazą z drugiej, trzeciej i czwartej, by uzyskać spójne i poprawnie zbudowane pod względem gramatycznym zdanie. Niekoniecznie z sensem. Ważne, żeby zachować kolejność 1+2+3+4. Na przykład: „Różnorakie i bogate doświadczenia, nowy model działalności organizacyjnej, zabezpiecza udział szerokiej grupie w kształtowaniu istniejących warunków administracyjno-finansowych.” I nowe zdanie: „W ten sposób , wzmocnienie i rozwijanie struktur zmusza nas do przeanalizowania modelu rozwoju”. Nieprawdaż, że zdania te brzmią bardzo mądrze a autor tych wypowiedzi musi się znać na rzeczy? Ale jak widzimy, im mądrzejsze będzie tak ułożone przemówienie, tym głupsze.
Ilość kombinacji, różnych zdań, które można zbudować przy pomocy tej prostej w obsłudze ściągawki wynosi ok. 10 tyś. To wystarczy nawet początkującemu i niedoświadczonemu prelegentowi na wygłoszenie 40 godzin przemówienia. Otrzymawszy taką pomoc niewykształceni chłoporobotnicy, którzy z dnia na dzień obsadzili gabinety urzędów, imponowali nowomową. Zabierali głos na każdy temat, korzystając ze ściągawki, znali odpowiedź na każde pytanie. Urzędniczy bełkot, brzmi na pozór jak uczone i mądre przemówienie jednak to tylko pozór. Taki też był cel owej ściągi. Żeby ci, którzy z niej korzystają prezentowali się na mądrych i uczonych, a zatem i kompetentnych urzędników. W ten oto prosty sposób robiono z chamów panów urzędników.
Wróćmy teraz do naszej „małej, ubogiej, położonej na uboczu rolniczej gminy”. W marcu ubiegłego roku, w wywiadzie dla jednej z lokalnej rozgłośni radiowych wójt gminy Siedlisko w następujący sposób przedstawił zagadnienie gospodarki wodno-ściekowej:
Czy znajdzie się wśród wiernych wyznawców wójta taki egzegeta, tłumacz, interpretator, który wyjaśni w sposób jasny i klarowny, co nasz mistrz samorządności chciał powiedzieć? Co miał na myśli urzędnik z dwudziestoletnim doświadczeniem, gdy poruszał ustami i wydobywał z siebie dźwięki? Czy ludzie chcą mieć szamba ekologiczne w gminie czy nie?
Inna próbka nowomowy, to wypowiedź Darka w sprawie zamieszania wokół zakupu tomografu dla nowosolskiego szpitala. Cytujemy: „Nikt z nas nie powiedział, że nie pomoże do szpitala i nie da pieniędzy. Nie zgadzaliśmy się na wersję, ponieważ nie znaliśmy wszystkich faktów. Prosiliśmy o spotkanie z panią dyrektor, która nie przybyła a myślę, że ona powinna być na takim spotkaniu gdzie się decydują sprawy tomografu i szpitala. Zabrakło myślę po prostu trochę dobrej woli i takiej współpracy, bo nie możemy stawiać karty tylko w jedną stronę gdzie nie wiemy o wszystkich rzeczach”
Inny popis urzędniczej gadaniny z pogranicza pozbawionego sensu bełkotu mogliśmy podziwiać podczas ostatniej XII sesji rady gminy w Siedlisku. Wójt daje popis oratorskiej wirtuozerii, kiedy odpowiada na zapytanie radnej Anny Gajewskiej, która dopytywała się o realizację inwestycji związanej budową klubu seniora. Na proste pytanie pani Gajewskiej nasz wójcina nie potrafił odpowiedzieć jasno i wyraźnie.
Wójt kluczył, podawał jakieś kwoty, opowiadał o konserwatorze zabytków, o tym, że się nie złości, o pierwszym, drugim i trzecim roku finansowania. Ten słowotok trwał dobrych kilka minut. Wreszcie pani Gajewska przerwała ową tyradę urzędniczego bełkotu prostym stwierdzeniem: „Nie wiem o czym pan mówi” (1:55:35)
Dlaczego urzędnik samorządowy nie potrafi odpowiadać w sposób jasny, logiczny i zrozumiały na zadane pytania? Wójt gminy Siedlisko wygniata tapicerkę fotela w gabinecie wójta już szóstą kadencję. Mając tyle lat doświadczenia powinien opanować sztukę komunikowania się z ludźmi, dziennikarzami i przedstawicielami innych mediów. Tymczasem, słuchając wypowiedzi Darka Strausa, trudno zrozumieć, co ów chce powiedzieć niezależnie od tematu, w którym zabiera głos. W jego wypowiedziach wyróżnić można jednak – używając żargonu piłkarskiego – tzw. stałe fragmenty gry. Są to na przykład stwierdzenia: „wiadomo, chciałoby się więcej”, „aczkolwiek”, „jesteśmy małą, ubogą rolniczą gminą, położoną na uboczu”, „myślę, że dojdziemy do kompromisu”, „sukcesywnie realizowane”. Dlaczego są to stałe fragmenty gry? Stałe, gdyż niezależnie od poruszanej tematyki, pojawią się w wypowiedziach nieudolnego wójta. Oto przykład. Wywiad dla Radio Zachód z 2019:
Redaktor: Z czego, najbardziej znana jest gmina Siedlisko oprócz wójta rządzącego już 6 kadencję?
Darek Straus: Gmina znana jest z rolnictwa, pięknych lasów, dróg i wspaniałej okolicy i mieszkańców Siedliska.
Redaktor: Ehhh, no to przyjemne sprawy mamy już za sobą, pomówmy trochę o kłopotach. Co mieszkańcom Siedliska najbardziej doskwiera, w sensie niedostatków infrastruktury.
Darek Straus: To znaczy, z niedostatków infrastruktury zawsze chciałoby się mieć więcej. Przez ostatnie lata wiele zrobiliśmy dróg, chodników. Zbudowaliśmy wiele placów dla dzieci naszych oraz siłowni pod chmurką. Teraz robimy modernizację hydroforni i oczyszczalni ścieków. Pierwszy etap już skończyliśmy w grudniu, a drugi etap skończy się w październiku, listopadzie….(Radio Zachód 08.03.2019)
Prawie dziesięć lat wcześniej w wywiadzie dla innego medium Darek powiedział: „Chciałoby się więcej zrobić, ale budżet gminy jest ograniczony. Dzięki funduszom zewnętrznym, inwestycje w naszej gminie są realizowane zgodnie z moimi obietnicami. W miarę pojawiania się nowych możliwości, staramy się je wykorzystywać” (październik 2010, GL)
Nieważne czy będzie mówił o tomografie czy w wywiadach prasowych na temat inwestycji w gminie, w wypowiedziach Darka Strausa z dużym prawdopodobieństwem pojawią się wyżej wymienione passusy o biednej rolniczej gminie, o tym, że chciałoby się więcej, o osiąganiu kompromisów itp.
Analizując publiczne wypowiedzi nieudolnego wójciny widzimy, że zbudowane są w oparciu o pewien ustalony zestaw fraz – coś w rodzaju bardzo ubogiej wersji Uniwersalnego Schematu Przemówień w ramce. To, że Dariusz Straus jest wójtem gminy Siedlisko już 6 kadencję dowodzi niebywałej skuteczności Uniwersalnego Schematu Przemówień. Wprawdzie wójt ograniczył się do używania kilku fraz, ale robi to na tyle poprawnie, że na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie dobrego i kompetentnego urzędnika. Jednak, jak pokazała radna Gajewska, to tylko pozór. Czysta ułuda. Wystarczy odrobina znajomości omawianego tematu, żeby zdemaskować głęboki i bezkresny wręcz nonsens ukryty za parawanem urzędniczego bełkotu, którym Straus kamufluje własną nieudolność i niekompetencje.
pozdrawiam serdecznie
Paweł P.
Wójt, który ma poważny problem z wysłowieniem się, odbywa zadziwiająco dużo spotkań i rozmów. Próżno szukać jednak informacji o efektach tychże konwersacji. Wybitny samorządowiec w swoim kilkuminutowym „exposé” podczas sesji rady, ograniczył się jedynie do wymienienia dat spotkań oraz osób biorących w nich udział. Niestety, nikomu z szacownego grona radnych nie przyszło do głowy, zapytać o ich rezultaty. Mało tego, dla nich nie jest ważny również cel. Jaki był cel wizyty wójta u komendanta KPP? A jaki u dyrektora departamentu PROW? Spotkałem się z … I na tym koniec. O to chodzi w pracy wójta? Jak można nie reagować na tak puste słowa? Jesteście głusi, czy głupi?
W odniesieniu do felietonu i Agnieszki Adamów-Czaykowskiej to ten kto pamięta debatę przedwyborczą wie jak Agnieszka przegrała. nie nadaje się do bycia wójtem. Darek jak zwykle ciamcia-ramcia a Agnieszka eeeeeee eeeeee. Nie dała rady wójtowi gdy on bełkotał. O czym my tu mówimy. Popieram że potrzebujemy nowego i silnego lidera, który podejmie współpracę z prezydentem panem Milewskim. Popieram że koniecznie należy zwolnić złych pracowników UG. Zatrudnić trzeba tych co znają się na pisaniu pism o fundusze. Nie ma gmina własnych pieniędzy bo Darek nie stawiał na nowe firmy. Wymawiał się rolnictwem. Mamy to co mamy. Popieram, że nowych radnych musimy też mieć. Hardy, Kieczur, Chilicka, Zboralska, Pawlakowa, Gielecowa, Brodzik, Pabisz, Wesołowski do natychmiastowej dymisji. Niech przyjdą nowi tacy z pomysłami. radni nie są od tego by klaskać wójtowi za pieniądze. niech ludzie się wreszcie opamiętają. to oni decydują kto będzie rządził i jak będzie wyglądała gmina za kilka lat.
Mam propozycję dla ksiedza w parafii Siedlisko. Ponieważ coraz mniej ludzi chodzi do kościoła proponuję raz w miesiącu zrobić mszę obywatelską taką jak w ‘Ranczo’. Na pewno znajdzie sie ktoś chętny aby powiedzieć kilka słów z mównicy. Niech to będą słowa nawet gorzkie dotyczące powodów nie chodzenia do kościoła lub sytuacji w gminie ale niech będą powiedziane.
Jak ktoś taki, może cokolwiek załatwić dla gminy, kiedy nie potrafi poprawnie złożyć zdania i sensownie wypowiedzieć się. Tam, gdzie inni wójtowie walczą o kasę dla swoich gmin, on siedzi cicho, albo go tam nie ma. Na takim stanowisku powinien być ktoś, kto ma charyzmę, odwagę i pewność siebie. Transmisja z sesji to jeden bełkot, nie wiadomo, czy ten człowiek mówi czy śpiewa i co mówi, a dykcja to koszmar. Chilicka, też ma problem z czytaniem, chodzi o intonację. Wypowiedzi na sesji, powinny być jasne, sensowne i zrozumiałe. Najwyższy czas wybrać wójta, który będzie dbał o całą gminę, a nie o zdrajców i ich rodziny. Radę też rozgonić i wybrać fachowców i specjalistów,
którym będzie zależało na całej gminie, a nie na wybrańcach wójta, stare babki niech się zajmą wnukami. Należy skończyć z układami i ratować to, co jeszcze zostało.
Straus w gminie jest skończony. Piekarze już szukają nowego kandydata. Podobno potajemnie pertraktują z Izą. Szykują nowego wójta, który będzie ich słuchał. Nowe pokolenie chce się ustawić w Siedlisku by grupka miała dobrze a reszta nie ma jak do tej pory. Nie pozwolimy na to! Siedlisko nie będzie głosowało jak chcą piekarze. Raz nam już wybrali wójta. Temu panu już dziękujemy.
Po wyborach dużo się mówiło w kuluarach jak to było. Ponoć Czajkowska była u Dysiewiczowej prosić o poparcie w drugiej turze bo przecież niby obie miały cel obalić Strausa. Dysiewiczowa odmówiła jej pytanie dlaczego ? z zazdrości? a może tu potwierdza się że jednak była wystawiona od Strausa aby zabrać głosy Czajkowskiej? Jedno jest oczywiste Izabella Dysiewicz PRZEGRAŁA SROMOTNIE i to nawet w Bielawach w których na dożynkach brylowała ofiarujac mieszkańcom swój szyderczy śmieszek
Popieram!!!! Siedlisko potrzebuje nowego wójta. Takiego co zrobi porządek twardą ręką. Co nie będzie się bał niepopularnych decyzji. Najpierw chołotę rozliczyć i nierobów pozwalniać. Później wziąć się do roboty i nie patrzeć, że coś się będzie Kieczurowi Adamczykowi czy Fijolowi nie podobało. Oni tylko Strausa popierali od początku. Innego wójta będą dogadywać
Nikt o zdrowych zmysłach nie bierze pod uwagę Izy jako kandydatki na wójta. Ludzie nie są aż tak niemądrzy by zamienić “siekięrke na kijek “. Z jednego bagna w inne grzęzawisko ???
A niby kto jest brany pod uwagę? Proszę nie żartować, że pani Adamów. Każdy ma swój rozum i oczy. Każdy widzi, że pani Adamów się schowała za plecami pana z cpn. Boi się przeciwstawić otwarcie wójtowi. Czeka aż cpn zrobi brudną robotę i później będzie chodziła po domach i opowiadała, że ona nie krytykowała wójta tylko Paweł Pazdrowski i cpn. Taki ma być następny wójt w gminie – nie będzie. Ludzie ją ocenią według jej zasług. to samo dotyczy też innych kandydatów. dość obłudy i zakłamania w gminie.
Szkoda że Rysiu Łabiak się tak wycofał. on by był dobrym wójtem. chyba poczuł się rozżalony albo zastraszony nawet po tym jak go Straus zwolnił z to, że był kontrkandydatem.
na Łabiaka nigdy! Rysiek teraz współpracuje ze Strausem. Po tym jak Straus go zniszczył. wstyd! Przypomnijcie sobie jak wójt przeganiał Łabiaka ze sceny. A ten mu teraz usługi robi. Godności trochę człowieku. Wygłup jego żony ze zbieraniem podpisów przeciwko felietonom to drugi powód do wstydu. Najpierw wójt kopnął ich w tyłek, chodzili i się żalili a teraz popierają Strausa. Ktoś tu dobrze powiedział, że ludzie mają oczy i ocenią.
jeszcze raz ja – tu można przeczytać o Strausie i o Łabiaku jak się przepychali. to Paweł musi też opisać mieszkańcom .
https://zielonagora-nowasol.regionalna.pl/ps-276-wojt-jak-lukaszenko/
Trzeba też opisać to jak żona Ryśka organizowała zbieranie podpisów przeciwko felietonom. chodziła po domach bez maseczki w okresie pandemicznym z listą po podpisy. Powodem była obraza wiary przez felietoniarza ale to nie jest prawda. Felietoniarz obnażył ich obłudę i brak wiary oraz poszanowania dla świętości. Łabiakowa wymuszała na ludziach podpisy. Wiadomo, że kto się nie będzie chciał podpisać, to będzie zaraz czarną owcą. Ludzie podpisywali bo bali się obsmarowywania i plot na wsi. Później by było że ta nie podpisała a tamta tak i do wójta by donieśli i wójt by się mścił.
Zmień płytę. Kto jak kto ale Pani Agnieszka sie wojta nigdy nie bała( odważyła się na debatę, jako radna zablokowała sprzedaż wzgorza adelajdy- dowodow jest wiecej). Kto powiedział że Pani Czaykowska (Adamow to jej rodzice i nie startowali na wojta) będzie chciała ponownie kandydować? Spróbowała swoich sił tak jak Pan Labiak ,wyciągnęła wnioski i podobnie jak on zajęła się swoim życiem. To mądra dziewczyna .Ubolewa nad tym, że utożsamiane jej z felietonami i tą cała wojną kladzie się cieniem na jej działalność w Fundacji Karolat której poświęciła kawał swojego życia. Siegnij po rozum bo jak tu widać pałasz nienawiścią do pewnych osób czyżbyś miała nieudane swoje życie?
Do murem za Agnieszką nie ośmieszaj się. skąd możesz znać czym Agnieszka ubolewa? Czyżbyś była Agnieszką? bardzo nieskromnie uchodzi pisać o sobie “mądra dziewczyna”.
Prawdziwa Agnieszka wystartowała żeby zmienić Siedlisko. Nie po to żeby zmierzyć się z wójtem. Agnieszka nie popiera tej wojenki, która jest w gminie. Ona się zawsze opowiadała za dobrocią i spokojem. Każdy kto ja zna w Siedlisku to potwierdzi. Ale polityka jest brudna. Tu trzeba mieć twardy charakter i siłę. Znam prawdziwą Agnieszkę długo i powiem wam, że jest bardzo dobra i miła. Ale się do polityki nie nadaje. Bardzo przeżyła porażkę z wójtem, jest za wrażliwa. Gdyby to ona była dzisiaj wójtem to siedziała by na zwolnieniach lekarskich non-stop. by się bała iść do pracy i mierzyć z pretensjami i skargami mieszkańców
Agnieszka doszła do muru i nie umie się zdecydować czy próbować wejść na niego czy obejść a może odpuścić. Zderzyła się z brutalną kampanią wójta, który na spółkę z Sauterem i Dysiewiczową ją ograli w taki sposób, że nie zorientowała się, że przegrała. Nie przygotowała się na rozbicie opozycji. Kandydatura Dysiewiczowej była po to by rozbić jej obóz. To się udało i była druga tura. Z jednej strony były winka, piwka i śpiewy a Agnieszka co zaproponowała? Posprzątanie parku, lekcje dekorowania i spacery na kijkach po lesie. Gdyby agresywnie zaatakowała wójta i wytknęła mu to wszystko co Paweł felietonami ludzie by ją poparli. Polecam wyjść do dino albo kupić truskawki pod sklepem. Niech posłucha co ludzie mówią. Większość ma dość nieroba. WIĘKSZOŚĆ! Wójt nie ma niczego na obronę. Nic go nie broni dlatego grzech zaniechania się zmeśćił na kandydatce. Jak tu głosować na kogoś, kto raz mówi chce zmienić gminę a drugi raz nie będzie zwolnień w urzędzie kiedy wygram. Tych nieudacznych pracowników z gminy trzeba razem z wójtem zwolnić. O tym musi być głośno. Ludzie muszą wiedzieć, że idzie nowe a nie że chciałabym ale się boję. Siedlisko potrzebuje silnego i zdeycydowanego wójta który wyprowadzi gminę z tego bagna
Osobiście ubolewam nad brakiem inwestycji i pozyskaniu podatków z naszej Gminy. Turystyki brak a przyroda i kiedyś zamek błagały się o pozyskanie ,od nich pieniędzy. Chciałoby się więcej hm … taa kryzys idzie ogromny. Teraz możemy pomarzyć o dobrobycie.
Inwestycje są w innych gminach nie w Siedlisku. To najlepszy dowód na to, że cpn pisze prawdę. Wójt jest nieudaczny i nie potrafi tak działać jak inni w okolicy. To wina ludzi w Siedlisku że jest jak jest. Ktoś tego wójta wybiera.
to prawda. posprzątanie papierów i dokumentów po Strausie zajmie mnóstwo czasu a trzeba będzie jeszcze normalnie pracować. dlatego najlepiej niech wójt dalej rzondzi. Bo się dobrze orientuje we własnych dokumentach i co gdzie jest w gminie. Nim ktokolwiek to ogarnie, to minie kilka lat. Dlatego jestem za tym, żeby popierać obecnego wójta. Tylko mu pensję trzeba trochę zmniejszyć do 2 może 3 tysięcy na rękę. Ma za dużo płacone za to że i tak nic nie robi w gminie. Chce być wójtem niech będzie nawet następne kadencje. trzeba tylko wybrać mądrych radnych, którzy będą zmuszali go do działania i kontrolowali co robi.
Palnij się w łeb. Jaki Straus? Ten facet nie ma juz co tu szukać. Kiedy dotrze to do Was? Nowi radni? A on będzie dalej blokował. Chyba to żart? Tylko zmiana na stanowisku wójta jest jakąś nadzieją dla nas.
Do Moniki. Jeśli Pani Agnieszka pisałaby te felietony to ona stawała by przed sądem a nie pan MT, wątpię aby ten pan chciałby się za nią podkładać, tracić pieniądze i czas na sądy, poza tym z tego co słyszałam to Pani Agnieszka studiuje na kierunku prawa i administracji na jednej z trzech najlepszych uczelni w kraju (we Wrocławiu) , ma ciekawą pracę i wcale nie żałuje, że nie została wójtem bo po tym co ujawnił i ujawnia wydawca felietonów sprzątanie syfu po Strausie zajełoby jej całą kadencję a wtedy tacy jak Ty suszyliby jej głowę, że nie realizuje obietnic wyborczych tak więc porzuć swoje teorie spiskowe, kup słownik języka polskiego i ogarnij otografię bo za taki elektorat Straus się niewatpliwie wstydzi.
odnośnie sesji to wójta nie słychać wcale. trudno coś zrozumieć z jego wypowiedzi. Gośka powinna mu pokazać jak trzeba używać ten mikrofon bo on go prawie żuje. mikrofonów się nie je panie wójcie! Panią Gajewską, która walczy o dom seniora popieram i będzie miała pani naszej rodziny głos w następnych wyborach. gdyby inni radni się tak starali jak Pani, Stasiu Sawicz albo Sławek Pokusa by były u nas remonty i nowe budowy. A tak to jest po staremu.
teraz już wiadomo dlaczego ci politycy mówią to samo. Darek taki sam. kto by pomyślał. cha cha cha 🙂 🙂 😀 więcej takich felietonów cepeeniarzu
następny felieton ukazujący prawdę o D.S. Paweł bezlitośnie ujawnia nieuctwo. Teraz już wiadomo dlaczego przez 6 kadencji tak mało zrobił. Jak się tylko gada w kółko to samo a nie robi takie są efekty. Wójcie odejdź już i oszczędź wstydu dla Siedliska. Paweł na wójta a Straus na taczkę
Teraz to wszyscy najmadrzejsi a kiedy trza było to ze strachu przed Darkiem trzęśli portkami. Czemu przed wyborami nie było nikogo takiego odważnego? Trza było wygrać wybory i pokazać jak się rzondzi. Nagle cała opozycja obudziła i pokazują jacy są mądrzy.
A są we Wrocławiu kluby go-go z męskim striptisem gdzie można się by zrelaksować z okazji dniu kobiet lub bez okazji? Która z dziewczyn się pisze na taki wypad? 😉
wasz chejt nic nie zmieni bo na wsi lódzie kohajom Darka. morzecie siem naśmiewadź a i tak bendziemy za nim w wyborah. wasza kandydatka pani Agnieszka nieh siem opamieta. Wiadomo kto pisze te felietony. To ona skuca lódzi. Po wyborah niepogodziła siem z poraszkom i tak pisze. jak siem jej nie podoba nieh siem wyprowadzi do Nowej Soli albo do miasta. Jak tak lóbi pana Tyszkiewicza.